Słodycze - nie zawsze nasz przeciwnik

Słodycze - nie zawsze nasz przeciwnik

Wszyscy lubimy słodycze. Nawet najwięksi pasjonaci zdrowego stylu życia raz na jakiś czas ulegną pokusie zjedzenia jakiejś słodkiej przyjemności.

Fakt ten wynika z wykształconych przez lata ewolucji instynktów, którymi kierujemy się znacznie częściej, niż może nam się wydawać. Słodki smak oznacza dużą zawartość wysokoenergetycznych węglowodanów, a co za tym idzie – jest to silna sugestia dla naszego mózgu, który wciąż pilnuję tego, aby naszemu organizmowi nigdy nie zabrakło paliwa do życia. Jeżeli zjemy więcej, to odłożymy to w postaci tkanki tłuszczowej, która jest zapasowym źródłem energii dla naszego ciała podczas dni głodu, jakie mogą nas spotkać. A więc nasz mózg stwierdza: „Czemu by tego nie robić? Przecież nigdy nie wiadomo, kiedy zabraknie pożywienia.”

Oczywiście miało to znacznie więcej sensu w czasach, gdy nie mogliśmy kupić batonika w sklepie obok naszego domu lub sięgnąć w każdej chwili do lodówki, aby coś przekąsić. Nasza cywilizacja rozwija się znacznie szybciej, niż ewolucja jest zdolna za tym nadążyć. Dlatego też w dzisiejszych czasach musimy sami brać poprawkę na to, że nie zawsze nasz mózg podpowiada nam słusznie na temat tego, czego potrzebujemy. Zwłaszcza jeżeli nie planujemy wyjazdu na bezludną wyspę, wielodniowych głodówek oraz przyjęcia sposobu życia człowieka pierwotnego. Chcąc w naszym cywilizowanym świecie uzyskać lub utrzymać piękną sylwetkę musimy przyjąć założenie, że nasz mózg nie zna jeszcze do końca tego świata.

Ale spokojnie, są słodycze, które dostarczają nie tylko puste kalorie. Pominę już tutaj możliwość jedzenia owoców i przejdę do bardziej tradycyjnego pojęcia słodyczy.

Jeżeli kochamy czekoladę i nie jesteśmy w stanie z niej całkowicie zrezygnować, to zastąpmy czekoladę mleczną – czekoladą gorzką (minimum 70% zawartości kakao). W ten sposób skutecznie zmniejszamy dawki nadwyżek cukru, a oprócz tego – dostarczamy organizmowi dużo magnezu, który jest jednym z ważnych pierwiastków wpływających na prawidłową pracę naszych mięśni. Ponadto przeprowadzone badania udowodniły, iż zjedzenie 50 gramów gorzkiej czekolady min. 70% (dzięki dużej zawartości Teobrominy i Flawonoidów) już po kilku godzinach znacznie zwiększa elastyczność naczyń krwionośnych, a co za tym idzie – ma pozytywny wpływ na obniżenie ciśnienia tętniczego oraz zmniejsza ryzyko zakrzepu. Nie wolno także zapominać o wpływie czekolady na wzrost wydzielania endorfiny, czyli jednego z hormonów szczęścia.



0 komentarzy
ZALOGUJ SIĘ ABY KOMENTOWAĆ